sobota, 12 stycznia 2013

Świat zwariował :))

No i skończyło się rumakowanie. Już nie jestem najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Mimo, że tę zaszczytną rolę pełniłam przez ponad 27 ostatnich lat, jakoś nie jest mi za ciężko się z nią rozstać.
To właśnie Emilka - moja bratanica :) Nadal trwają spory do kogo jest podobna. Nie ma natomiast wątpliwości, że jest słodziak jakich mało i już tęsknie.








Byłam w Poznaniu tylko na cztery dni, ale z powodu mgły nie mogłam odlecieć w wyznaczonym terminie. Jeden dzień dodatkowy dzień w domu to wspaniały prezent na nowy rok. Niech żyją złe warunki pogodowe!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz