I znów zaniedbałam wpisy, ale mam kilka dobrych wymówek:
po pierwsze:
SYLWIA ZOSTAŁA IRLANDZKĄ PIELĘGNIARKĄ!
W zeszłym tygodniu, w środę, szefowa wezwała ją do gabinetu i oznjmiła, że chciałaby, żeby została pielęgniarka na oddziale, na którym pracuje. Orientację zaczęła w poniedziałek. Choć pewnie się nie przyzna świetnie jej idzie. Już za dwa tygodnie rozpocznie samodzielną pracę :). Rysunek powyżej jest autorstwa mojej cioci - Danki, która nas ostatnio odwiedziła, ale o tym za chwilę.
Brawo Sylwia!!
Świat zwariował to się wie!
OdpowiedzUsuńW Sandyford pielęgniarki dwie!