Pierwszy dzień wiosny w hrabstwie Kildare był przepiękny. Korzystając z okazji poszłyśmy razem z Bodzią na spacer wzdłuż kanału rzecznego oddalonego 5 km od naszego Clane. Zapomniałyśmy tylko o marzannie. Może i lepiej... Irlanczycy mogliby trochę dziwnie patrzeć na topienie kukiełek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz