Barcelona... niespodziewany ponad tydzień wolnego w lutym. Po 7 nockach z rzędu w pełni zasłużony. Nie miałyśmy planów, ale ciężko było mi odeprzeć pokusę sprawdzania ukradkiem biletów Ryanaira w różne przyjemne miejsca. Barcelona! 20 stopni, słońce i atmosfera. Sylwia dowiedziała się w wieczór przed wylotem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz