poniedziałek, 2 lipca 2012

Money money money - must be funny in the rich men world

No i się doczekałyśmy - wypłata! Większa niż normalnie, bo z 40 nadgodzinami i podatkiem, który zabrali nam miesiąc temu. Trzeba oddać długi i zacząć normalnie funkcjonować.
Choć do tej pory nie było najgorzej. W piątek planujemy podróż do Golway (drugi brzeg wyspy), żeby obejrzeć klify - mohery i być może popłynąć na Wyspy Aran. Koleżanka jedzie w te okolice na rozmowę kwalifikacyjną to przy okazji ją podwieziemy. Słyszałyśmy, że to najpiękniejsze miejsca w Irlandii, a centrum Dublina może jeszcze trochę poczekać. Jeszcze nas zapamiętają w tutejszych pubach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz