środa, 15 kwietnia 2015

Wycinki z podróży cz. V

Siedzimy sobie w McDonaldzie w Kioto spożywając pozbawionego japońskich przypraw hamburgera,  a tu nagle z głośników sączy się balsamiczny głos Anny Marii Jopek. Co prawda po angielsku, ale miło usłyszeć rodaka na drugiej półkuli ziemskiej. Swoją drogą niewielu tu polskich turystów. Oprócz grupy zorganizowanej w Nikko, jedyny rodzimy akcent usłyszałyśmy przy pałacu cesarskim w Tokio, kiedy jakiś chłopak wykrzyknął: "O kur... ! Ale tu pięknie!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz